sobota, 29 listopada 2014

Nasze menu na treku

 Na sniadanie oczywiscie jajowa, czyli Krzycha ulubione danie. Zeby byla jasnosc, jajowa musi byc na boczku (ewentualnie kielbasie) i cebuli, wiec ta byla wybrakowana, ale nie wybrzydzal on.
 Na lunch jedzone bylo glownie te danie. Nazywa sie Dal Bhat i sklada sie z:
gotowanego ryzu (Bhat)
zupy z soczewicy (Dal)
ziemniakow
warzyw
salaty
marynowane warzywa w jakims ostrym sosie
i cos chrupiacego co przypomina troche chipsy

Z dal bhatem jest tez spoko akcja ze mozna prosic o dokladke ktoregokolwiek ze skladnikow w nieskonczonosc :)
Ogolnie jest moc po zjedzeniu takiego dania, co dobrze okresla nastepujaca rymowanka ktora tutaj wszyscy namietnie powtarzaja:
"Dal Bhat power 
23 hour
1 hour extra 
toilet and shower"

A to drugie bardzo popularne w Nepalu danie, czyli Mo:Mo. Cos na podobe do naszych pierogow, z nadzieniem z kurczaka, warzyw, ziemniakow, sera, podawane zawsze z sosem, raczej ostrzejszym. Nam bardzo posmakowalo:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz